Klienci oczekują od producentów oprogramowania zapewnienia bezpieczeństwa danych osobowych przetwarzanych za pośrednictwem tych problemów. Gwarancje te powinny być zapewnione już na etapie tworzenia tego oprogramowania, a zatem obowiązki w tym zakresie spoczywają na zespole programistycznym. W szczególności twórcy danej aplikacji powinni wziąć pod uwagę kwestie związane z ryzykiem naruszenia bezpieczeństwa danych, a następnie wdrożyć odpowiednie zabezpieczenia, tak aby te ryzyka zminimalizować. Tego wymaga wynikająca z RODO zasada privacy by design.
Okres ograniczenia funkcjonowania szkół i placówek oświatowych a zarazem prowadzenia kształcenia na odległość ma potrwać przynajmniej do 3 stycznia. Nie można jednak wykluczyć kontynuacji takiego stanu rzeczy po tej dacie. W czasie zdalnego nauczania pojawiło się wiele problemów związanych z przetwarzaniem danych osobowych uczniów i nauczycieli. W temacie tygodnia przedstawiamy wybrane rozwiązania ekspertów.
Nie ulega wątpliwości, że podmiot prowadzący aptekę i przetwarzający w związku z tym dane osobowe jest administratorem tych danych. To zaś oznacza – co oczywiste – obowiązek realizowania wymogów RODO. Nie sposób przedstawić wyczerpująco każdy z tych obowiązków na łamach portalu. Dlatego w temacie tygodnia koncentrujemy się na wybranych zagadnieniach związanych z przetwarzaniem danych osobowych w aptece.
Wiemy, że powierzenie przetwarzania danych polega na ich przekazaniu innemu podmiotowi, który przetwarza te dane na podstawie umowy powierzenia, w celach i w zakresie wyznaczonym przez administratora. Cechą charakterystyczną umowy powierzenia jest m.in. odpowiedzialność administratora za działania procesora w zakresie powierzonych danych. Może więc zdarzyć się tak, że administrator będzie zmuszony do zapłacenia kary finansowej lub odszkodowania (na rzecz podmiotów danych) w wyniku niewłaściwych działań procesora. Administrator może wówczas rozważyć wytoczenie powództwa o odszkodowanie przeciwko procesorowi.
Świadczenie usług online wiąże się z przetwarzaniem danych osobowych. Ci za tym idzie, administrator świadczący takie usługi musi spełnić wszystkie obowiązki wynikające z RODO. Jednym z nim jest legitymowanie się określoną podstawą przetwarzania danych. Którą podstawę przetwarzania wybrać? W wyjaśnieniu pomoże stanowisko Europejskiej Rady Ochrony Danych.
Wiemy już, że w wyniku orzeczenia Trybunału Sprawiedliwości UE nie można już powoływać się na Tarczę Prywatności w związku z transferem danych osobowych do USA. Taki transfer miał najczęściej miejsce w związku z korzystaniem z aplikacji chmurowych i pocztowych dostawców ze Stanów Zjednoczonych. Pozostaje więc zmiana regionu przechowywania danych osobowych na europejskich (nie każda aplikacja zapewnia taką możliwość). A co ze standardowymi klauzulami umownymi? W jakich sytuacjach można z ich skorzystać? W artykule rozwiewamy te wątpliwości.
Jednym z obowiązków administratora określonych w RODO jest, zgodnie z brzmieniem art. 25 RODO, uwzględnienie ochrony danych w fazie projektowania (privacy by design) oraz domyślna ochrona danych (privacy by default). Sprawdzamy, jak wykonać te czynności z wykorzystaniem metodyki PMIBoK®.
W przepisach RODO co rusz spotykamy się ze sformułowaniami „operacje przetwarzania”, „czynności przetwarzania”, „kategorie czynności przetwarzania” czy „ rodzaj przetwarzania”. Choć brzmią one podobnie, to nietrudno się domyślić, że nie oznaczają tego samego. A różnice pomiędzy nimi mają znaczenie w praktyce.
Kluczem dla zrozumienia przepisów i celów rozporządzenia 2016/679 w sprawie ochrony osób fizycznych w związku z przetwarzaniem danych osobowych i w sprawie swobodnego przepływu takich danych oraz uchylenia dyrektywy 95/46/WE (dalej: RODO), jest tzw. podejście oparte na ryzyku. Wyraża się ono w nałożonym na administratora obowiązku przeprowadzania analizy ryzyka związanego z przetwarzaniem danych, jakie jest realizowane w organizacji.
Trybunał Sprawiedliwości zanegował właśnie Tarczę Prywatności jako narzędzie do przekazywania danych osobowych do Stanów Zjednoczonych. Czy w ogóle możliwe jest teraz bezproblemowe korzystanie przez administratorów z takich aplikacji jak Zoom czy Teams?
W czerwcu bieżącego roku już blisko 10 milionów aktywnych użytkowników korzystało z aplikacji mObywatel, a liczba ta stale rośnie. Aplikacja wciąż się rozwija i dodawane są do niej nowatorskie funkcje. Dnia 21 lipca 2025 roku Prezydent RP podpisał ustawę uchwaloną 9 lipca 2025 r. o zmianie ustawy o aplikacji mObywatel oraz niektórych innych ustaw. Wśród nowych funkcji znalazły się mStłuczka, wirtualny asystent, jeszcze więcej cyfrowych dokumentów oraz podpisy elektroniczne. Wszystkie nowości mają jeden wspólny cel: pozwolić załatwić więcej spraw, szybciej i wygodniej - bez wychodzenia z domu. Ale pojawia się pytanie – co z prywatnością danych osobowych?
04.03.2025
© Portal Poradyodo.pl