Adres IP udostępniony na żądanie – co na to UODO

W decyzji z 1 lipca 2021 r. Prezes Urzędu Ochrony Danych Osobowych nakazał administratorowi prowadzącemu stronę internetową udostępnienie:

• daty powstania obraźliwego artykułu,

• adresu IP komputera, z którego ten artykuł został przesłany.

Osoba, której dotyczył artykuł, potrzebowała adresu IP, aby pozwać autora wpisu przed sądem cywilnym. Oprócz tego niezbędna była informacja o dacie powstania artykułu, adresie IP komputera oraz porcie, z którego artykuł utworzono. Administrator odmówił jednak przekazania adresu IP, twierdząc, że niezbędna jest do tego decyzja administracyjna.

Jakie płyną wnioski z rozstrzygnięcia Prezesa UODO? Otóż udostępnienie adresu IP osobie trzeciej jest możliwe, nawet jeśli nie jest on daną osobową. Wszak na podstawie konkretnego uzyskanego adresu IP osoba poszkodowana może stwierdzić, czy istnieje możliwość ustalenia za jego pomocą tożsamości konkretnej osoby.

Jako podstawę prawną udostępnienia danych osobowych należy wówczas przyjąć art. 6 ust. 1 lit. f RODO. W ten sposób realizowany jest uzasadniony interes osoby trzeciej, a mianowicie poszkodowanego. W przeciwnym razie nie miałby on żadnej ochrony przed licznymi pomówieniami.

Nie oznacza to jednak, że przekazanie adresu IP jest możliwe w każdym przypadku. Nie zawsze bowiem interes osoby trzeciej będzie uzasadniony. W tym aspekcie warto odwołać się do jednego ze starszych wyroków Naczelnego Sądu Administracyjnego z 4 grudnia 2014 r. I OSK 978/13. NSA stwierdził, że osoba wypowiadająca się anonimowo w sposób naruszający dobro innych nie powinna podlegać szczególnej ochronie w pierwszej kolejności.

Z tego względu żądający przekazania adresu IP musi swój wniosek uzasadnić. Tylko wtedy administrator będzie w stanie ocenić, czy taki adres może być udostępniony w kontekście przedstawionych kryteriów.

Orzecznictwo:

• decyzja Prezesa Urzędu Ochrony Danych Osobowych z 1 lipca 2021 r., sygn. DKE.523.29.2021.