Kto może mieć dostęp do informacji o tym, że pracownik przebywa na zwolnieniu lekarskim

Paweł Biały

Autor: Paweł Biały

Dodano: 11 sierpnia 2017
Dokument archiwalny
Kto może mieć dostęp do informacji o tym, że pracownik przebywa na zwolnieniu lekarskim
Pytanie:  Prowadzimy elektroniczną ewidencję czasu pracy za pomocą kart przypisanych każdemu z pracowników i czytników. Pracownik, przychodząc do pracy, zobowiązany jest odznaczyć rozpoczęcie dnia pracy poprzez przyłożenie karty do czytnika. Podobnie po zakończeniu dnia pracy. Następnie system informatyczny wskazuje pracownikom działu kadr i zarządowi dokładną godzinę rozpoczęcia i zakończenia dnia pracy i pokazuje, którym wejściem do budynku pracownik wszedł i wyszedł po zakończonym dniu pracy. System ujawnia też nieobecność w pracy oraz jej przyczynę wszystkim pracownikom, zalogowanym na swoich komputerowych stanowiskach pracy. W ten sposób dowiadują się oni, że ich koleżanka czy kolega jest na zwolnieniu lekarskim i do kiedy, że przebywa na urlopie, jakim urlopie i jak długo, czy też, że jest w delegacji. Czy taka organizacja ewidencjonowania czasu pracy jest zgodna z przepisami o ochronie danych osobowych?
Odpowiedź: 

O ile trudno kwestionować ujawnienie informacji o tym, że pracownik jest w delegacji (ponieważ jest ona adekwatna i zasadna do celów sprawnej organizacji dnia pracy), o tyle trudno znaleźć argumenty za ujawnianiem pozostałych informacji – że pracownik przebywa na zwolnieniu lekarskim (i do kiedy) oraz że przebywa na urlopie, jakim urlopie i jak długo. W większości przypadków pracownikom wystarczyłaby informacja o nieobecności danej osoby w pracy. Ujawnienie bezpośredniej przyczyny tej nieobecności tak szerokiemu kręgowi osób nie wpływa na sprawną organizację dnia pracy. Dostęp do tej informacji powinna mieć natomiast kadra zarządzająca (w związku z weryfikowaniem obecności danego pracownika w pracy oraz dział kadr).

Pracodawca może żądać od pracownika następujących danych osobowych (art. 221 Kodeksu pracy):

  • imię (imiona) i nazwisko (Kodeks pracy nie wspomina nic o ewentualnych nazwiskach),
  • imiona rodziców,
  • data urodzenia,
  • miejsce zamieszkania (adres do korespondencji),
  • wykształcenie,
  • przebieg dotychczasowego zatrudnienia,
  • imiona i nazwiska oraz daty urodzenia dzieci, jeżeli podanie takich danych jest konieczne ze względu na korzystanie przez pracownika ze szczególnych uprawnień przewidzianych w prawie pracy,
  • numer PESEL pracownika nadany przez Rządowe Centrum Informatyczne Powszechnego Elektronicznego Systemu Ewidencji Ludności (RCI PESEL).

Pracodawca może uzyskać od pracownika inne dane osobowe niż wyżej określone, jeśli obowiązek ich podania wynika z odrębnych przepisów.

Ważne:

Co do zasady, przepisy Kodeksu pracy nie są właściwe dla zatrudnienia typu niepracowniczego. Zatem dane osobowe tak zatrudnionych osób są przetwarzane przede wszystkim na podstawie ustawy o ochronie danych osobowych. Tym samym dane osobowe zleceniobiorcy będą chronione tak jak dane osobowe każdej innej osoby fizycznej, chyba że przepisy szczególne stanowią inaczej.

Ewidencjonowanie czasu pracy to obowiązek pracodawcy

Pracodawca musi prowadzić ewidencję czasu pracy, aby ustalić prawidłowe wynagrodzenie i inne świadczenia związane z pracą. Ponadto pracodawca musi poinformować pracownika o „przyjętym sposobie potwierdzania przez pracowników przybycia i obecności w pracy oraz usprawiedliwiania nieobecności w pracy”. W konsekwencji pracownik ma obowiązek rozpoczęcia dnia pracy od podpisania się na przygotowanej przez pracodawcę liście obecności w pracy.

Jak wynika z mojego doświadczenia, listy obecności mają różną formę. Począwszy od tych tradycyjnych – papierowych, a skończywszy na elektronicznych systemach weryfikowania obecności w pracy. Wszystkie jednak ujawniają imię i nazwisko pracownika (lub jego numeryczny identyfikator), datę dzienną, godzinę rozpoczęcia i zakończenia dnia pracy oraz podpis pracownika. Zasadniczo taki zakres informacji jest zgodny z przepisami. Problematyczne jest jednak oznaczanie przyczyny nieobecności danego pracownika w pracy. Co znamienne, rzadko kiedy listy obecności nie ujawniają przyczyny nieobecności pracownika w pracy.

Wydawać by się mogło, że z perspektywy przydatności listy obecności do czynności związanych z ewidencjonowaniem czasu pracy, że wystarczające byłoby zanotowanie nieobecności pracownika w pracy (z ewentualnym oznaczeniem usprawiedliwiona bądź nieusprawiedliwiona). W praktyce jednak dochodzi do ujawniania przyczyny nieobecności pracownika w pracy poprzez wskazanie jej bezpośredniej przyczyny np. choroba, L4, urlop wypoczynkowy, urlop okolicznościowy, urlop na żądanie, delegacja.

W doktrynie istnieje pogląd, zgodnie z którym opisany powyżej zakres informacji bardzo często będzie miał status danych osobowych sensytywnych. W myśl art. 27 ust. 1 ustawy o ochronie danych osobowych „zabrania się przetwarzania danych (…) o stanie zdrowia (…)”.

Co równie istotne, dane osobowe wrażliwe mają wyższy priorytet ochrony prawnej. Potwierdza to fakt, że dane osobowe wrażliwe można przetwarzać, dopiero gdy uzyska się zaświadczenie Generalnego Inspektora Ochrony Danych Osobowych o zarejestrowaniu tego zbioru danych, co w przypadku danych osobowych zwykłych nie jest wymagane. Uprawnione jest zatem przetwarzanie danych szczególnie chronionych, ale po spełnieniu przesłanek wskazanych art. 27 ust. 2 ustawy o ochronie danych osobowych. Ma to swoje odzwierciedlenie w uprawnieniach pracodawcy do żądania od pracownika informacji, które mają status danych osobowych.

Czy można ujawniać przyczyny nieobecności w pracy

Artykuł 26 ust. 1 pkt 3 uodo stanowi, że każdy pracodawca (administrator danych) ma obowiązek przetwarzać dane osobowe w sposób celowy i do tego celu adekwatny. Bliski jest mi pogląd tych przedstawicieli doktryny, którzy twierdzą, że ujawnianie przyczyny nieobecności w pracy może być uznane przez inspektora Generalnego Inspektora Ochrony Danych Osobowych czy Państwową Inspekcję Pracy za naruszenie tej zasady.

Podstawa prawna: 
  • ustawa z 26 czerwca 1974 r. – Kodeks Pracy (tekst jedn.: Dz.U. z 2016 r. poz. 1666),
  • ustawa z 29 sierpnia 1997 r. o ochronie danych osobowych (tekst jedn.: Dz.U. z 2016 r. poz. 922).
Paweł Biały

Autor: Paweł Biały

doktor nauk prawnych, prawnik praktyk, ekspert z zakresu prawa ochrony danych osobowych, administrator bezpieczeństwa informacji, prowadzi warsztaty i szkolenia, wykładowca akademicki, Instytut Ochrony Danych Osobowych

Nasi partnerzy i zdobyte nagrody » 


Nagrody i wyróżnienia» 

Poznaj kluczowe zagadnienia, z jakimi możesz się zetknąć podczas codziennej pracy IODO.
E-kurs dla początkującego Inspektora Danych Osobowych. Rzetelna wiedza i praktyczne ćwiczenia.

24-h bezpłatny test portalu!
Zyskaj pełen dostęp do bazy porad i aktualności!

SPRAWDŹ »

x